piątek, 23 grudnia 2011

Świątecznie

Nadszedł ten czas w roku kiedy w domu pachnie grzybami, barszczem, wanilią, makiem i choinką :)
Choć  nie ma śniegu to mam nadzieję, że mimo wszystko będzie pięknie!
Przygotowania dobiegają już końca. 
Upiekłam sernik, ugotowałam barszcz, zrobiłam śledzie w sosie musztardowym i śmietanie, ulepiłam pierogi!
To mój tegoroczny wkład w tego roczną Wigilię.
Barszcz cudownie prosty i pięknie pachnący z przepisu Liski.
A składniki na śledzie w śmietanie to:
  • 1 opakowanie filetów z matjasa;
  • śmietana 22%;
  • 1/2 jabłka;
  • 1 mała cebula;
  • 2 łyżeczki chrzanu;
  • sok z cytryny;
  • sól, pieprz, koperek
Pokroić, wymieszać, doprawić i ukryć w lodówce dwa dni wcześniej!


Wszystkiego Dobrego!!!

wtorek, 6 grudnia 2011

soczyste kolory

Na nie-zimową szarugę i zabieganą codzienność.
Czekam na śnieg, na to żeby pokazać go córce, ulepić z nią bałwana, pójść na sanki.
Myślę o pieczeniu pierniczków i ciastek z reniferowymi dekoracjami.... 
Lubię święta a odkąd zaczełam gotować planuję jaki będzie mój wkład w wigilijną kolację. Znalazłam fajny i prosty przepis na śledzia w śmietanie, torcik makowy, sernik.... 

A dziś lekka Sałatka z pieczoną papryką.
Składniki:
  • 2 czerwone papryki;
  • opakowanie rucoli;
  • uprażone pestki słonecznika;
  • ser feta lub kozi
  • ocet balsamiczny

Papryki myjemy, przekrajamy na pół, wydrążamy i pieczemy w 200 C przez około 20 minut.
Rucolę wrzucamy do miski, układamy na niej pokrojoną upieczoną paprykę, posypujemy serem i pestkami słonecznika. Skrapiamy octem balsamicznym. I gotowe.


SMACZNEGO!!!




 

wtorek, 15 listopada 2011

Zapiekanka z cukinią

Zapiekanek jest tyle ile pomysłów w głowie! To cudowne danie można przygotować ze wszystkiego i z niczego. Nie raz zapiekanka ratowała mnie w sytuacji kiedy zaplanowany wcześniej obiad nie chciał się udać ;) 
Ta, którą dziś Wam zaproponuję to kompozycja warzyw przykrytych sosem beszamelowym. I już :)

Zapiekanka z cukinią
Składniki:
  • 20 dag boczku wędzonego;
  • 20 dag pieczarek;
  • 4 ziemniaki;
  • cukinnia;
  • 50 g masła;
  • 50 g mąki;
  • 1 1/2 szklanki ciepłego mleka;
  • ser żółty ( dowolna ilość);
  • gałka muszkatołowa, czosnek, sól i pieprz



 Ziemniaki gotujemy w łupinach na półtwardo, obieramy i kroimy w plastry. Cukinię również kroimy razem ze skórką. Boczek i pieczarki kroimy i podsmażamy na patelni. Przygotowujemy sos beszamelowy; roztopione masło łączymy z mąką, dodajemy ciepłe mleko i mieszamy aż zgęstnieje. Przyprawiamy gałką, solą, pieprzem i czosnkiem.
Naczynie smarujemy oliwą i układamy najpierw ziemniaki na przemian z cukinią, następnie posypujemy boczkiem z pieczarkami i polewamy sosem. Z drugą warstwą tak samo. Na koniec posypujemy obficie serem żółtym i zapiekamy około 50 minut w 200 C. 
Posypujemy szczypiorkiem lub natką!

SMACZNEGO!!!!

środa, 26 października 2011

pół słodko

Jest jesień, nie da się ukryć. Żółć i pomarańcz cieszą wzrok, ale chłodny wiatr przyprawia o dreszcze.
Dlatego też na rozgrzewkę szybka tarta ze śliwkami!


Tarta ze śliwkami
(oryginalny przepis :http://whiteplate.blogspot.com/2010/09/orzechowa-tarta-ze-sliwkami.html)

 Składniki :
  • 200 g mąki pszennej;
  • 20g cukru;
  • 100 g masła;
  • 1 zółtko;
  • 1-2 łyżki wody;
  • 300 -350 g śliwek;
  • 50g cukru;
  • 50g masła;
 

Z podanych składników (mąka, cukier, masło, żółtko i woda) zagniatamy kruche ciasto. Nie wyrabiamy zbyt długo. Wylepiamy nim formę i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 C na 15 minut.
Śliwki przekrawamy na połówki lub ćwiartki, posypujemy cukrem i cynamonem i dajemy im chwilę aby mogły przejść smakiem przypraw. Następnie układamy je na podpieczonej tarcie i wstawiamy do piekarnika na około 40 minut. Ciasto powinno być zrumienione, ale nie twarde. 
Po wystudzeniu można posypać tartę cukrem pudrem lub podać z bitą śmietaną. To jak słodka ona będzie zależy tylko od Was - no i trochę od śliwek, których użyjecie.

SMACZNEGO!!!

czwartek, 13 października 2011

Tarta z porem i boczkiem

Tak dawno nie pisałam, że nie wiem od czego zacząć. 
Tyle się ostatnio dzieję, brakuje mi czasu na buszowanie w kuchni. Mam ochotę na nowe wyzwania, poszerzanie horyzontów i to nie tylko tych kulinarnych a tymczasem zanim zdążę cokolwiek zrobić to zapadam w sen.
Tarty lubię ze względu na łatwość ich przygotowania oraz ich wytrawność. Czy to na kruchym czy francuskim cieście nie zawstydzą nas przy gościach. Dziś polecam Wam tartę z nadzieniem porowo - serowym z domieszką boczku.


Składniki:
  • 250g mąki;
  • 125g masła;
  • 1/3 szklanki wody;
  • 1 łyżka oleju;
  • sól;
  • 1 por;
  • opakowanie boczku wędzonego;
  • opakowanie sera feta (250g);
  • 1 jajko
  • śmietana 18% około 3/4 dużego pojemnika








Do mąki dodajemy pokrojone w kawałki masło i rozcieramy powstałe grudki. Dodajemy wodę, olej i sól. Szybko zagniatamy ciasto i odstawiamy je na godzinę do lodówki. Formę do tarty smarujemy masłem i wyklejamy schłodzonym ciastem. Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do nagrzanego na 180C piekarnika na około 20 minut. 
W tym czasie na patelnię wrzucamy pocięty boczek i czekamy aż się zrumieni, dodajemy pora i razem podduszamy
( nie dodaje oliwy gdyż wystarczy mi tłuszcz, który wytapia się z boczku). 
Tak przygotowany farsz wykładamy na podpieczone ciasto, posypujemy rozkruszonym serem oraz zalewamy mieszanką śmietany z jajkiem przyprawioną gałką muszkatołową i pieprzem. Wkładamy do piekarnika na kolejne 20 minut. Wierzch musi się ściąć i zrumienić, wtedy wiadomo, że tarta jest gotowa!


 
SMACZNEGO!!!
p.s. zbliżają się pierwsze urodziny mojej córki, poszukuję inspiracji na tort... Może macie jakieś pomysły? :)


piątek, 30 września 2011

Kurczak w kokosie

Czasem jest tak, że otwieram kuchenne szafki, lodówkę i wygarniam z nich wszystko z czego mogłoby powstać coś do zjedzenia. Tak było i tym razem. 
Wyszło pikantnie i smacznie. 


Składniki:
  • filet z kurczaka;
  • puszka mleczka kokosowego;
  • szklanka bulionu drobiowego;
  • 1 papryczka chili;
  • 2 dymki;
  • 1 i 1/2 łyżki czerwonej pasty curry;
  • sok z cytryny, sos sojowy, sos chili do kurczaka, suszony imbir




Filet z kurczaka myjemy i kroimy na paski, skrapiamy sokiem z cytryny oraz marynujemy w sosie sojowym, chili i posypujemy odrobinę imbirem. 
Wkładamy do lodówki na jakieś 3-4 godziny albo dłużej. Bulion podgrzewamy i dodajemy do niego mleczko kokosowe, delikatnie zagotowujemy i wyłączamy.
Na patelnię wrzucamy posiekaną chili i dymki, chwilę smażymy, dodajemy kurczaka. Gdy mięso się usmaży wlewamy sos kokosowy, mieszamy doprowadzamy do wrzenia. Doprawiamy do smaku pastą curry i sokiem z cytryny. Gotujemy jeszcze kilka minut. Podajemy z ryżem.













SMACZNEGO!!!







piątek, 23 września 2011

Biscotti z bakaliami

Widziałam je wielokrotnie w sieciowych kafejkach i za każdym razem zastanawiałam się czemu za kawałek sucharka mam płacić prawie 10 złotych? Kiedy jednak zobaczyłam przepis na te ciasteczka ich wykonanie okazało się dziecinnie proste. Nie czekałam długo i zabrałam się do pieczenia. Cudowne jest to, że można dowolnie wybrać dodatki z jakimi je upieczemy!

U mnie były to suszone figi, śliwki, rodzynki i orzechy włoskie, a wszystko to namoczone w aromacie rumowym :)

Biscotti z bakaliami

Składniki:
  • 1 jajko;
  • 90g cukru;
  • 1 szklanka mąki;
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
  • 1 buteleczka ekstraktu rumowego;
  • garść suszonych fig, śliwek, rodzynek i orzechów włoskich
Bakalie posiekałam i zalałam ekstraktem rumowym z jedną łyżką wody. Dałam im trochę czasu aby nasiąknęły aromatem rumu (ok. 3-4 h).
Jajko ubijamy z cukrem i możemy dodać resztę ekstraktu rumowego. Wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i dodajemy bakalie. Wszystko razem mieszamy. Formujemy podłużny chlebek, który kładziemy na blasze i oprószamy go mąką. 
Pieczemy 25 minut w piekarniku rozgrzanym do 175 C. Gdy zbrązowieje i stwardnieje wyciągamy i studzimy. Następnie kroimy na 1 cm kromeczki i podpiekamy przez 15 minut w 180 C obracając co jakiś czas.
Wyjmujemy, studzimy, pałaszujemy :) Idealne do przechowywania w słoiku lub po prostu w miseczce, lekko przykryte ściereczką. U mnie stały około tygodnia i nie straciły na swojej świeżości ani trochę.
Słodkie i zdrowe, fajne połączenie!


 SMACZNEGO!!!
p.s. oryginalny przepis znajdziecie tu

niedziela, 11 września 2011

Wypieki

Od dłuższego już czasu poważnie myślę o upieczeniu chleba. Znajome blogerki już podbiły to terytorium, a ja wciąż obawiam się porażki. Wykonałam jeden malutki kroczek i upiekłam czosnkowe bułeczki. Skusił mnie niezwykle łatwy przepis, który znalazłam tu. Udały się i były bardzo smaczne. Dodały mi również odwagi i mam nadzieję, że gdy tylko znajdę chwilę na spokojne zaszycie się w kuchni to upiekę chleb :)


Czosnkowe bułeczki z serem
Składniki na 6 bułeczek:
  • 240 g mąki;
  • 30 ml mleka;
  • 135 ml ciepłej wody;
  • 1 łyżeczka cukru;
  • 1 łyżeczka soli;
  • 1 opakowanie drożdży w proszku;
  • 1 łyżka oliwy z oliwek;
  • ząbek cosnku;
  • 3 łyżki masła;
  • łyżeczka ziół prowansalskich; sól
 Połączcie ze sobą składniki suche (mąkę, cukier, sól i drożdże). Dodajcie do nich składniki mokre i zagniećcie ciasto, które trzeba wyrabiać około 10 minut. Gdy będzie gotowe szczelnie je przykryjcie i odstawcie w ciepłe miejsce na godzinę. W tym czasie podwoi ono swoją masę.
Teraz czas na formowanie bułeczek. Podzielcie ciasto na porcję i z każdej z nich uformujcie wałeczek. Dalszy instruktaż znajdziecie tu :)
Gotowe bułeczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pozostawiamy na 20 min do ponownego wyrośnięcia. Następnie smarujemy je mieszanką roztopionego masła, czosnku i ziół oraz posypujemy odrobinę parmezanem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 C przez 20 minut.
Pałaszujemy ciepłe, rumiane i bajecznie pyszne!!



SMACZNEGO!!!

środa, 7 września 2011

Gnocchi

W trakcie wakacji kupiłam książkę "Makarony". Taki mini przewodnik po makaronach, trochę przepisów, opisów dodatków i zwyczajów jedzenia makaronów :)  Wśród nich znalazł się także przepis na gnocchi, które bardzo przypominają nasze kopytka. Ponieważ za oknem zrobiło się jesiennie, liście się posypały to zaszyłam się w kuchni i rozpoczęłam ugniatanie ciasta :) Oto efekty!


Gnocchi
Składniki:
  • 1 kg mączystych ziemniaków;
  • 2 szklanki mąki;
  • 1 łyżeczka soli;
Dodatki:
  • 1 puszka pomidorów krojonych;
  • 2 ząbki czosnku;
  • bazylia, pieprz, sól;
  • 1/2 kostki masła;
  • majeranek, parmezan

Przygotowanie gnocchi właściwe nie jest trudne tylko pracochłonne i wymaga wprawy. Ja robiłam je po raz pierwszy i trochę czasu mi to zajęło. 
Ziemniaki gotujemy w łupinach, następnie obieramy i jeszcze ciepłe przeciskamy przez wyciskarkę ( ja mam taką starą ręczną). Pozostawiamy do ostygnięcia a następnie łączymy je z mąką, solą i rozpoczynamy wyrabianie ciasta. Powinno być ono gładkie, nie klejące oraz nie rozpadające się podczas formowania klusek.
Gdy uznacie, że ciasto jest gotowe, pokrójcie je na 1 centymetrowe plastry, z których uformujecie wałeczki, które pokroicie na skośne kawałki. W ten sposób powstają kluski, spłaszczamy je lekko dociskając do nich widelec pozostawiając jego ślad. Gotowe kluski podsypujemy mąką i odstawiamy na 15 minut. Gotujemy je partiami w dużej ilości dobrze osolonej wody. Czas gotowania to mniej więcej 3-4 minuty i trzeba dobrze pilnować aby się nie rozgotowały!!

Podać je możemy z prostym sosem pomidorowym czyli puszka pomidorów, czosnek, przyprawy i czas gotowania 10 minut lub z roztopionym masłem z majerankiem lub szałwią.
Spróbujcie bo warto!

SMACZNEGO!!!

czwartek, 18 sierpnia 2011

Bolognese

Bardzo lubię makaron. Zarówno jeść jak i przygotowywać. Lubię go za jego sprężystość i elastyczność. Za wielość możliwości jakie mi daje w trakcie komponowania, w zależności od tego na jaką wersję akurat mam chęć. Tym razem było to spaghetti bolognese, z mięsem które po usmażeniu zamieni się w pojedyncze delikatne drobinki i razem z sosem pomidorowym stworzy gęstą masę, w której zanurzy się sprężysty makaron.
A wszystko to posypane obfitą ilością sera i pachnące bazylią.

Spaghetti Bolognese 


Składniki:
  • 1/2 kg mięsa mielonego np.wieprzowo - wołowego;
  • 6 dużych pieczarek;
  • 1 średniej wielkości cebula;
  • 1 opakowanie tomatery (primo gusto);
  • 1 ząbek czosnku;
  • 1/2 opakowania makaronu;
  • ulubione przyprawy do smaku - sól, pieprz, bazylia, oregano
  • parmezan

Na rozgrzaną oliwę wrzucamy drobno posiekany ząbek czosnku i chwilę szklimy, następnie dodajemy posiekaną cebulę i pokrojone pieczarki. Wszystko razem podduszamy około 5-8 minut. Chodzi o moment, w którym warzywa zmiękną ale nie usmażą się. Następnie dodajemy mięso. 
Jeśli chcecie uzyskać małe cząsteczki podczas smażenia trzeba często je mieszać tak aby dobrze się "rozbiło".
Do smażenia dodajemy przyprawy. Gdy mięso nabierze odpowiedniego koloru a znad patelni zacznie unosić się piękny zapach to znaczy, że nadszedł moment wlania na patelnię sosu. Teraz potrzeba kilku chwil ( 10 - 15 minut) na połączenie się składników w cudowny, gęsty i pachnący sos. Gdy uzyska on taką konsystencję na jaką czekacie, spróbujcie i doprawcie do smaku. Jeśli macie ochotę na coś ostrzejszego można dodać papryczkę chilli.
Do gotowego sosu dodajemy ugotowany makaron. Mieszamy delikatnie aby cały oblepił się sosem. Na talerzu posypujemy serem w dowolnej ilości ;) 



SMACZNEGO!!!







    poniedziałek, 8 sierpnia 2011

    Kurki część druga

    Kupując kurki na zupę w tyle mojej głowy była myśl o makaronie z grzybami.
    W śmietanowym, oblepiającym go sosie. Od dawna chciałam taki przyrządzić.
    Zrobiłam, posmakowałam i szukam dalej. Nie powiem - było pyszne, ale to nie ten smak,
    o którym myślałam.
    Może Wam uda się odnaleźć w nim swój smak.
           Zapraszam na
                                                             Spaghettiz kurkami

    Składniki:
    • 200- 250 g świeżych kurek;
    • 1 mała cebula;
    • 1 opakowanie śmietany 18%;
    • 1 łyżka soku z cytryny;
    • 1/2 opakowania makaronu;
    • sól, pieprz, parmezan, szczypiorek lub natka      
    Drobno posiekaną cebulkę szklimy na maśle z dodatkiem oliwy, dodajemy kurki i podduszamy około 10 minut. Kiedy grzyby puszczą sok dodajemy śmietanę zmieszaną z sokiem z cytryny. Doprawiamy.
    Mocno i do smaku. Nie należy żałować soli i pieprzu. Całość gotujemy na patelni około 10 minut aż sos zrobi się gęsty i kremowy. Dodajemy wtedy ugotowany makaron i delikatnie aczkolwiek dokładnie mieszamy tak aby został cały oblepiony sosem. Podajemy i posypujemy serem oraz natką lub szczypiorkiem.





    SMACZNEGO!!!!                                                                                                                                                                                                                                          

      piątek, 5 sierpnia 2011

      W trakcie naszych wakacji rozleniwiłam się i nie gotowałam niczego.
      Szukałam różnych smaków i inspiracji odwiedzając trójmiejskie knajpki, lecz niestety zawsze wychodziłam z nich nie do końca zadowolona.
       Po powrocie do domu odnalazłam inspiracje na innych blogach. 
      Jedna z nich to Ratatouille u Liski a druga to Kurczak w serach i śmietanie od Owiecy
      Spragniona kulinarnych doznań przygotowałam obie te potrawy jednocześnie! 
      Był to strzał w dziesiątkę! Warzywa z ratatouille cudownie rozpływają się w ustach, zostawiając posmak pomidorowego sosu. Kurczak otoczony chrupiącą panierką z serów i nasiąknięty śmietaną uzupełnia je idealnie.

      Składniki :
      Ratatouille
      • 2 cukinie ( żółta i zielona);
      • 3 papryki (żółta, pomarańczowa i czerwona);
      • 2 cebule;
      • 2 ząbki czosnku;
      • 2 puszki krojonych pomidorów;
      • oliwa z pestek winogron i zioła prowansalskie
      Posiekaną cebulę chwilę szklimy na rozgrzanej oliwie a następnie dodajemy do niej czosnek oraz pokrojone warzywa. Chwilę podduszamy i wlewamy pomidory. Przyprawiamy ziołami i solą. Dusimy pod przykryciem około godziny, aż warzywa zmiękną.


      Kurczak pod pierzynką z serów 
      •  pierś z kurczaka;
      • śmietana 30% (małe opakowanie);
      • 1 kulka mozzarelli;
      • ser  corregio;
      • sól ziołowa, czosnek, pieprz, papryka

      Oprószony przyprawami filet wkładamy  na noc do lodówki. Następnego dnia obsmażamy go z obu stron na patelni. Przekładamy do naczynia żaroodpornego, zalewamy śmietaną i posypujemy serem. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 C i pieczemy około 30 minut. Po upływie tego czasu układamy na wierzchu plastry mozzarelli i pieczemy jeszcze przez około 10 minut. Pod koniec pieczenia przełączyłam piekarnik na funkcję grill, aby ser był bardziej chrupiący i rumiany.
      Jako dodatek do kurczaka i ratatouille podałam grzanki z masłem czosnkowym i szczypiorkiem.


       Smacznego!!!

      czwartek, 4 sierpnia 2011

      Kurki

      Marzyłam o nich. Czekałam na nie. I planowałam ich próbować gdy tylko się pojawią! Są! Na bazarkach kuszą swoją żółcią, pojawiły się więc na moim stole. 
      Na pierwszy ogień zupa krem, której smak mnie i moich gości zachwycił i zaskoczył. 
      Mam nadzieje, że i Wam przypadnie do gustu :)

      Krem z Kurek


      Składniki :
      • 300 - 350 g kurek;
      • 2 marchewki;
      • 2 pietruszki;
      • 1/2 selera;
      • 1/2 pęczka natki pietruszki;
      • 1 średniej wielkości cebula;
      • 2 kostki rosołowe;
      • śmietana, sól i pieprz

      Kostki rosołowe ( jeśli posiadacie bulion ze świeżych warzyw - ma on pierwszeństwo w użyciu) rozpuszczamy w 1,5 litra wody. Dajemy mu chwilę na zagotowanie i wrzucamy do niego obrane i pokrojone w większe kawałki warzywa. Gotujemy do miękkości.


      W między czasie zajmujemy się kurkami. Pierwsza rzecz jaką trzeba zrobić to dokładnie je umyć. Gdy są już oczyszczone z leśnych farfocli możemy zająć się siekaniem cebuli, którą następnie należy zeszklić na maśle z dodatkiem oliwy. Do podduszonej delikatnie cebulki dodajemy kurki. Podsmażamy je na patelni kilka minut, dokładnie tyle ile potrzeba aby puściły sok. Całą zawartość patelni przekładamy do garnka z bulionem i gotujemy około 10 - 15 minut.
      Kolejny krok zależy od Was. Nie musicie miksować zupy. Jeśli lubicie tradycyjną postać możecie już jeść. Jeśli wolicie krem to trzeba wyłowić z zupy część kurek a resztę zmiksować na krem. Potem przekładamy ocalone kurki do garnka i ponownie zagotowujemy. Próbujemy i przyprawiamy.
      Ja byłam zachwycona smakiem i użyłam tylko odrobiny soli i trochę większej ilości pieprzu.
      Zupę podajemy z posiekaną natką i śmietaną!






      Smacznego!!!

      środa, 6 lipca 2011

      Nadziane Omlety

      Naszedł mnie smak właśnie na tę potrawę. Robiłam ją już kilka lat temu i na długi czas odeszła w zapomnienie aż w końcu wygrzebałam ten przepis z zakamarków mojego zeszytu z przepisami.
      Macie takie zeszyty? Mój jest pognieciony, w niektórych miejscach poplamiony. Myślałam o nowym do którego wpiszę wszystkie przepisy, pięknie i wyraźnie tak abym nie miała wątpliwości co do składników ;) jednak z drugiej strony czuję, że to  nie byłoby to samo.


      A teraz zapraszam Was na Omlety z Klopsikami.


      Składniki :
      • 1/2 kg mięsa mielonego;
      • 1 duża cebula;
      • 4 pomidory;
      • garść sałaty;
      • 1/2 małego opakowania jogurtu naturalnego;
      • 2 łyżki śmietany;
      • 6 jajek;
      • 200 ml mleka;
      • 20 dag mąki;
      • sól, pieprz, słodka papryka, rozmaryn i szałwia. 








      Cebulę siekamy w drobną kostkę. Mieszamy ją z mięsem i jajkiem. Przyprawiamy na pikatnie i formujemy małe kuleczki, które następnie obsmażamy na patelni.
      Gdy będą gotowe zabieramy się za przygotowanie omletów. Oddzielamy białka od żółtek, które mieszamy z mąką, mlekiem i solą. Białka ubijamy na pianę i delikatnie mieszamy z ciastem. Ciasto powinno mieć konsytencję podobną do tej na naleśniki. Musicie ocenić czy jest takie jak trzeba zanim dodacie pianę z białek. Jeśli będzie za rzadkie dodajcie mąki. Do ciasta dodajemy szczyptę rozmarynu i szałwi.
      Omlety smażymy na rozgrzanej oliwie przez 8 minut z jednej strony, na małym ogniu. Gdy będą gotowe przekładamy je na talerz. W środku każdego omletu układamy sałatę, pokrojone w kosteczkę pomidory, klopsiki i polewamy sosem jogurtowo - śmietanowym. Składamy na pół i podajemy.
      Danie łączy w sobie delikatność rozpływających się w ustach omletów z pikantną nutą klopsików i sosem, który można przygotować wedle upodobań.


      SMACZNEGO!!! 

      piątek, 24 czerwca 2011

      Pissaladière

      Przyznaję się już na samym początku, że do tego dania zachęcił mnie poruszający wyobraźnię opis Liski.
      Sama nazwa potrawy nic mi nie mówiła. Google mówi iż jest to prowansalska potrawa podobna do pizzy - cóż tym lepiej dla mnie a co więcej dla mojej drugiej połowy :)
      Tak czy siak zachęcam Was do spróbowania. Warto!

      Pissaladière

      Składniki :
      •  15 g świeżych drożdży (lub niepełna łyzeczka drożdży suszonych);
      •  120 ml ciepłej wody; 
      •  250 g mąki ;
      •  1/2 łyżeczki soli
      Nadzienie:
      • 5 dużych cebul;
      • 1 opakowanie szynki długo dojrzewającej;
      • oliwki;
      • odrobina parmezanu 
      • oliwa z oliwek;
      • 2 łyżki masła;
      • 1 ząbek czosnku;
      • tymianek 


      Drożdże rozpuścić w łyżce ciepłej wody. Połączyć je z mąką, solą i wodą. 
      Zagnieść ciasto ( sprężyste, nie klejące się). Przykryć i odstawić aby wyrosło.

      Cebulę poszatkować. Na patelni rozgrzać oliwę wraz z masłem. Wrzucić posiekany ząbek czosnku i tymianek a po chwili dodać cebulę. Teraz zaczyna się zabawa. 
      Cebulę należy udusić tak aby była miękka, słodka i złocista. Proces ten trwa około godziny. Robimy to na małym ogniu mieszając od czasu do czasu aby się nie przypaliła. Gdy będzie gotowa doprawiamy solą i pieprzem.

      Wyrośnięte ciasto bez wałkowania układamy na blasze do pieczenie wyłożonej papierem. Nadajemy mu pożądany kształt. Układamy cebulę i pozostałe składniki. Odstawiamy jeszcze na 30 minut aby trochę podrosło. Przed włożeniem do piekarnika posypujemy (lub nie) parmezanem. Pieczemy 20 minut w 220 C.

      Efekt zaskakująco smaczny, szczególnie ta cebulka :) i jeszcze zapach, który unosi się podczas pieczenia....


      SMACZNEGO!!! 

      poniedziałek, 20 czerwca 2011

      Sałatka z oscypkiem

      W każdy weekend na naszym osiedlowym bazarku pojawia się Pan Góral.
      W ludowym stroju, z wózeczkiem wypełnionym oscypkami otoczony jest Warszawiakami spragnionymi małej namiastki gór.
      Pan Góral nie nawołuje, nie krzyczy "oscypek oscypek" a i tak ma wielu klientów. 
      Skusił i mnie. Smak mnie zaskoczył, nie był to mój pierwszy raz z oscypkiem ale pamiętałam go inaczej.
       

                                 Sałatka z grilowanym oscypkiem
                                                                                                                                                                         
       Składniki:
      • 2 małe oscypki;
      • 1 pomidor;
      • 1/2 opakowania mieszanki sałat z roszponką;
      • garść uprażonych ziaren słonecznika;
      • garść suszonych żurawin;
      • sos winegret
      Oscypek pokroić na kawałki i włożyć do piekarnika z funkcją grill. Zazwyczaj wystarcza mu około 5 minut w 180 C. Jeśli zostawicie go dłużej trochę mocniej się przypiecze.
      Sałatę oraz obranego ze skórki i pokrojonego w ósemki pomidora wkładamy do miski i polewamy 1/2 przygotowanego sosu. Posypujemy pestkami słonecznika i żurawiną. Mieszamy. Dokładamy wyjętego z piekarnika oscypka. 
      Skrapiamy resztą sosu i gotowe.
      Uwielbiam gdy oscypek tak przyjemnie skrzypi podczas gryzienia. 
      I to jak przenikają się smaki żurawiny, sera i słonecznika.
      Spróbujcie może Wam też się spodoba!



      SMACZNEGO!!!

      niedziela, 12 czerwca 2011

      Muffinki waniliowe z truskawkami

      Pieczenie zawsze miało dla mnie magiczną moc. 
      Zapragnęłam ją posiadać, sprawia mi przyjemność mieszanie składników, wyrabianie ciasta
      i cudowny zapach unoszący się z piekarnika.

      Letni czas napełnia mnie ochotą na świeże i lekkie smakołyki.
       Wyobraziłam sobie połączenie wanilii i truskawek i już wiedziałam, że muszę upiec muffiny! Pierwsze w moim życiu, lecz napewno nie ostatnie.


                                 Waniliowe muffiny z truskawkami  
      ( źródło : http://kuchareczka.blox.pl/2009/01/Muffiny-waniliowe-z-truskawkami.html)  



      Składniki:
      • 250 g mąki;
      • 130 g cukru;
      • 1/2 opakowania cukru waniliowego;
      • laska wanilii;
      • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;
      • 2 łyżki zmielonych migdałów;
      • 2 jajka;
      • 125 g masła;
      • 1/2 szklanki maślanki;
      • truskawki przekrojone na pół 
       Cukier, cukier waniliowy, migdały, proszek do pieczenia, ziarenka wanilii oraz masło wymieszać ze sobą. Wbijać po jednym jajku wciąż mieszając. Dodać mąkę i maślankę. Ponownie wymieszać. Do gotowego ciasta dodać truskawki. Foremki wypełnić do 2/3 wysokości i piec 25 minut w 200 C. 
      Gdy muffiny się upieką uchylcie drzwi piekarnika i zostawcie je tam jeszcze chwilę. 
      A gdy już je wyjmiecie i całkowicie ostygną posypcie je cukrem pudrem. 
      Z podanej ilości składników wyszło 9 muffinek. Były pyszne i jak sami widzicie proste
      do zrobienia.


      SMACZNEGO!!! 





      czwartek, 9 czerwca 2011

      Pizza z rucolą

      Zawsze mile widziana i radośnie witana gdy pojawia się na naszym stole.
      Cudowny zapach jaki roznosi się po domu gdy wyjmuję ją z piekarnika.
      Nieskończona ilość sposobów na jakie można ją podać. 
      Wszystko to sprawia, że nie potrafię się jej oprzeć. 


      Pizza z rucolą, łososiem i pomidorkami koktajlowymi
                                 Składniki:
      •  2,5 szklanki mąki pełnoziarnistej;
      • 1,5 łyżeczki drożdzy w proszku;
      • 1 łyżeczka soli;
      • 1 szklanka letniej wody;
      • 1 łyżka oliwy;
      • kilka skrawków łososia wędzonego na zimno;
      • 4 pomidorki koktajlowe;
      • garść rucoli;
      • ser żółty;
      • kilka wiórków parmezanu
      Sos pomidorowy:
      • 1 puszka pomidorów krojonych;
      • ząbek czosnku;
      • 1/2 cebuli;
      • sól, cukier, oregano, pieprz
      Posiekaną cebulę podsmażyć, dodać czosnek a następnie przecier pomidorowy. Doprawić do smaku i gotować około 10 minut. Można zmiksować na gładką masę. Ostudzić. 


      Suche składniki na ciasto czyli mąkę, drożdze i sól wymieszać i dodać wodę. Zagnieść ciasto, które powinno być elastyczne i gładkie oraz łatwo odchodzić od ręki. Gdy będzie gotowe trzeba posmarować je oliwą, przykryć i odstawić na mniej więcej godzinę.
      Gdy wyrośnie dobrze jest zagniesć je jeszcze raz. Następnie można przystąpić do rozwałkowania. Ja podzieliłam moje ciasto na dwie części i zrobiłam dwie pizze. 
      Uformowane ciasto układamy na blasze. Smarujemy sosem, posypujemy serem żółtym. Na wierzch układamy pozostałe składniki czyli pokrojone pomidorki i lososia. Pizzę pieczemy we wcześniej rozgrzanym do 220 C piekarniku przez około 15 minut. Po wyjęciu posypujemy oregano i układamy rucolę oraz wiórki parmezanu.
      Pizza zrobiona z mąki pełnoziarnistej jest bardziej sycąca niż ta z mąki pszennej, lecz poza tym jest pyszna.




      SMACZNEGO!!!

      piątek, 3 czerwca 2011

      Chłodnik

      W tak gorące dni jaki ten nie mam ochoty na nic co jest ciężkie i ciepłe. 
      Kilka dni temu popijałam sobie koktajl truskawkowy, który przypomniał mi czasy kiedy jako dziecko chodziłam z tatą do małego barku na ulicy Puławskiej i tam serwowano pyszne koktajle w plastikowych kubkach.
      Oprócz koktajlu jest jeszcze wspaniała zupa na upalne dni, którą przyrządzała moja mama. 
      Mam tu na myśli  chłodnik  - jedyną zupę, którą lubię na zimno :)

      Chłodnik z botwiny


       Składniki:
      • pęczek botwinki;
      • ogórek;
      • pęczek rzodkiewek;
      • 2 kefiry 500 ml ( ja wybieram danon);
      • koper;
      • sól i pieprz
      Botwinkę trzeba opłukać w zimnej wodzie a następnie posiekać łodygi i liście, buraki  obieramy ze skórki i zostawiamy w całości. Wkładamy wszystko do garnka, zalewamy wodą i gotujemy około 20 minut. Do gotującej się botwiny można dodać trochę bulionu warzywnego
      ( z kostki ;) ).

      Gdy wywar ostygnie, wyławiamy buraki
      i ścieramy je na tarce, tak samo robimy
      z ogórkiem i rzodkiewkami. Wszystko razem wrzucamy z powrotem do garnka. Wlewamy kefiry, mieszamy. Próbujemy. Szczerze mówiąc - ja nie doprawiam już chłodnika żadnymi przyprawami, bo smak który powstaje jest dla mnie idealny, ale jak wiadomo to sprawa indywidualna - tak więc próbujcie! Gotową zupę chłodzimy w lodówce. 

      Tak długo jak wytrzymacie by jej nie spałaszować - najlepiej jakieś 4 godziny. 
      Jemy z jajkiem na twardo lub bez, ale obowiązkowo z koperkiem! 


        SMACZNEGO!!!





                                                                                                                                                                                  











       

      czwartek, 26 maja 2011

      Mój pierwszy Dzień Mamy

      I oto nadszedł Dzień Mamy. Ja jestem mamą czyli to także mój dzień, pierwszy być może najbardziej wyjątkowy. Moja córka jest spełnieniem moich marzeń i choć wymaga mojej uwagi non stop z małą przerwą na nocny sen to daje mi siłę, radość i jednym swoim uśmiechem potrafi sprawić, że przestaję być zmęczona i nabieram nowych sił do baraszkowania z nią!
      Życze Wam Drogie Mamy spełnienia w macierzyństwie, czerpania z niego radości i nieskończonych pokładów miłości od i dla Waszych dzieci!


      Mam dla Was dziś kompozycję idealną
        czyli
          Sałatkę z kurczakiem  

       Składniki:
      • 1 pierś z kurczaka zamarynowana w oliwie oraz tymianku i rozmarynie;
      • garść mieszanki sałat;
      • 1 pomidor
      • 1/2 czerwonej cebuli;
      • 1/2 kulki mozzarelli ;
      • sos winegret;
        


      Pierś z kurczaka skrapiamy oliwą i posypujemy suszonym rozmarynem i tymiankiem. Dajemy jej około 2 godzinki aby przeszła smakiem a następnie pieczemy na ruszcie w piekarniku około 45 minut.
      Sałatę wykładamy do miski, pomidora kroimy w ósemki a cebulę w piórka a je jeszcze na pół. Mieszamy wszytskie składniki ze sobą, dodajemy kawałki mozzarelli, polewamy winegretem z dodatkiem miodu (opcjonalnie) i na koniec układamy kawałki kurczaka.
      Gotowe! Sadowimy się wygodnie i zajadamy naszą idealną kompozycję!










      SMACZNEGO!!!