Nigdy nie przypuszczałam, że zrobię je samodzielnie, a jednak zrobiłam.
Co prawda nie z budyniem a z cynamonem. Piekłam je w ciepłą majową noc gdy córki spały a ja mogłam spokojnie połączyć masło z mąką i cierpliwie czekać aż drożdżowe wyrośnie.
Wyjęłam je z pieca o pierwszej w nocy, jeszcze ciepłe jedliśmy na balkonie wsłuchując się w ciszę i odgłosy z lasu położonego za blokami.
A rano były w sam raz do pierwszej kawy.
CYNAMONKI
(źródło:http://whiteplate.blogspot.com/2012/05/buki-cynamonowo-cukrowe.html)
Składniki
- 450g mąki;
- 5g soli;
- 50g cukru;
- 50g masła;
- 10g świeżych drożdży;
- 90ml wody;
- 140ml mleka;
- jajko
- 120g cukru,
- cynamon;
- jajko rozbełtane z wodą
W misce wymieszać przesianą mąkę z solą i cukrem, dodać miękkie masło i dokładnie połączyć. Drożdże rozrobić z 1/2 szklanki letniej wody, dodać do mąki. Wbić jajko i wlać mleko a następnie zagnieść ciasto tak aby stało się gładkie. Zajmuje to około 10 minut. Wyrobione ciasto przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy i czekamy godzinę aż wyrośnie.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na blacie oprószonym mąką na prostokąt o wymiarach 40x30 cm. Posypujemy cynamonem oraz cukrem i zwijamy wzdłuż dłuższego boku w rulon. Kroimy w plastry szerokości około 2,5 cm i układamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Pamiętajcie aby zochować odstępy gdyż ciasto będzie jeszcze rosło. Przykrywamy bułeczki i czekamy kolejne 60 minut.
Pieczemy 15 minut w 190 C.
Zaskakująco proste :)
Smacznego!!!
Piękne Ci wyszły! I jak romantycznie skonsumowane ;)
OdpowiedzUsuńA z budyniem to też moje ulubione :)
ha ha :) byłam tak ciekawa jak wyszły, że nie chciałam czekać do rana!
OdpowiedzUsuńDzięki!
nigdy nie jadłam z budyniem :) a to takie podobne do tych, co sprzedają w Ikei? wiem, że własne lepsze, ale tamte też są niezłe. jak masz na coś takiego przepis, to super! na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńZ budyniem czyli takie zwykle, okrągłe co są w każdej piekarni czy cukierni, lukrowane z wierzchu. Na pewno jadlas:)
Usuńnie jadłam!
OdpowiedzUsuń