czwartek, 12 maja 2011

sernik czekoladowy

Był moim deserem urodzinowym. Wyszedł pyszny i zaskoczył mnie swoją konsystencją, która przypominała zimny batonik "bajeczny" prosto z lodówki - mój ulubiony by the way ;)
Mam trochę obaw przed podzieleniem się nim z Wami, ponieważ popełniłam jeden błąd - zbyt szybko po upieczeniu chciałam go przełożyć na talerz i niestety złamał się... więc pomimo starań dekoracyjnych męża wyglądał średnio... Mimo to pokażę go Wam, bo smak wart jest spróbowania :)


Sernik Czekoladowy z truskawkami
(źródło http://whiteplate.blogspot.com/2009/10/sernik-czekoladowy.html ) 

Składniki:
  • 1 opakowanie biszkoptów;
  • 180 g masła;
  • 2 łyżki kakao;
  • 1 kg sera białego;
  • 2 gorzkie czekolady 70% ;
  • 200g cukru;
  • 4 jajka;
  • 1 cukier waniliowy
Aby powstał spód, którym należy wykleić tortownicę do 1/3 jej wysokości trzeba rozkruszyć biszkopty i zmiksować je z masłem i kakao. Masa ciasta to ser, który mieszamy najpierw z cukrem i cukrem waniliowym, następnie dodajemy po kolei jajka, a na koniec wylewamy roztopioną w kąpieli wodnej czekoladę. Gotową masę wlewamy na spód ciasta i wstawiamy do nagrzanego na 160 st. C piekarnika i pieczemy przez 40 do 60 minut. Upieczone ciasto powinno być lekko wilgotne, ale nie twarde. Po dokładnym wystudzeniu wierzch obkładamy np. truskawkami - ale mogą to być również maliny czy poziomki. Równie dobrze nie musicie dodawać do niego owoców tylko pałaszować sam! Naprawdę warto :)


SMACZNEGO!!!

3 komentarze:

  1. Uwielbiam batonik "bajeczny" i też tylko z lodówki :) Jeszcze w liceum to był mój rytuał: zawsze po obiedzie jeden Bajeczny:) Ach, nie pamiętam kiedy ostatni raz go jadłam...wieki temu! A sernik złamał się na szczęście:) Wszystkiego Najlepszego (chociaż pewnie sporo spóźnione życzenia) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam podobnie, nigdy nie mogłam oprzeć się widząc go na sklepowej półce. Podobnie było z bajaderkami z osiedlowej piekarni ;)
    Dziękuje za życzenia nigdy nie jest za późno :D

    OdpowiedzUsuń