poniedziałek, 20 czerwca 2011

Sałatka z oscypkiem

W każdy weekend na naszym osiedlowym bazarku pojawia się Pan Góral.
W ludowym stroju, z wózeczkiem wypełnionym oscypkami otoczony jest Warszawiakami spragnionymi małej namiastki gór.
Pan Góral nie nawołuje, nie krzyczy "oscypek oscypek" a i tak ma wielu klientów. 
Skusił i mnie. Smak mnie zaskoczył, nie był to mój pierwszy raz z oscypkiem ale pamiętałam go inaczej.
 

                           Sałatka z grilowanym oscypkiem
                                                                                                                                                                   
 Składniki:
  • 2 małe oscypki;
  • 1 pomidor;
  • 1/2 opakowania mieszanki sałat z roszponką;
  • garść uprażonych ziaren słonecznika;
  • garść suszonych żurawin;
  • sos winegret
Oscypek pokroić na kawałki i włożyć do piekarnika z funkcją grill. Zazwyczaj wystarcza mu około 5 minut w 180 C. Jeśli zostawicie go dłużej trochę mocniej się przypiecze.
Sałatę oraz obranego ze skórki i pokrojonego w ósemki pomidora wkładamy do miski i polewamy 1/2 przygotowanego sosu. Posypujemy pestkami słonecznika i żurawiną. Mieszamy. Dokładamy wyjętego z piekarnika oscypka. 
Skrapiamy resztą sosu i gotowe.
Uwielbiam gdy oscypek tak przyjemnie skrzypi podczas gryzienia. 
I to jak przenikają się smaki żurawiny, sera i słonecznika.
Spróbujcie może Wam też się spodoba!



SMACZNEGO!!!

3 komentarze:

  1. uwielbiam. kiedy mi zrobisz tę swoją wersję sałaty z oscypkiem? :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wrócisz z wakacji :) mam nadzieję, że uda nam się niebawem spotkać hmm?
    p.s. na pierwszy ogień oscypkowy poszła Twoja sałatka i była mniam!

    OdpowiedzUsuń
  3. :) widzimy się tuż po moim powrocie :*

    OdpowiedzUsuń