sobota, 26 lutego 2011

Dla Niej i dla Niego

Jak nakarmić męski brzuch i zachować smukłą talię? Jednocześnie nie spędzając całego dnia za garami? To dopiero wyzwanie! Aby mu sprostać trzeba mieć bazę, w tym wypadku bazą była podwójna pierś kurczaka i wędzony boczek.
Pozostałe składniki to :
  • 1 duży ziemniak;
  • 5 średnich pieczarek;
  • 1 awokado;
  • 1/2 główki sałaty lodowej;
  • 250 ml maślanki;
  • 2 łyżki sosu worchestershire;
  • 2 łyżeczki musztardy;
  • 1 łyżka octu winnego;
  • sól, pieprz, rozmaryn
Pierś z kurczaka marynuj w maślance, sosie worchestershire i rozmarynie przez około 2-3 godziny.To jest część wspólna.

Dla Niej :
Połowę piersi, wyjętą z marynaty grilluj w piekarniku około 40 minut. Gdy wystygnie rozerwij ją palcami na kawałki różnej wielkości i wrzuć do miski z pokrojoną sałatą i awokado. Na patelni usmaż 4 plasterki wędzonego boczku tak aby był chrupiący. Gdy będzie gotowy połam go na kawałki i dodaj do sałatki. Tłuszcz, który się z niego wytopił połącz z musztardą i octem winnym. Powstałym sosem polej sałatkę. Możesz ją posypać jeszcze natką pietruszki lub szczypiorkiem!

Dla Niego :
Drugą połówkę pokrój na kawałki średniej wielkości i każdy z nich zawiń w plasterek wędzonego boczku. Powstaną mini roladki. Usmaż je na patelni wraz z pokrojonymi na plasterki pieczarkami. W między czasie włóż do piekarnika ziemniaka owiniętego w folię aluminiową i piecz go około godziny. Gdy ziemniak się upiecze, a roladki i pieczarki usmażą, danie jest gotowe. Można zasiąść do wspólnego obiadu, którego przygotowanie nie zajęło całego dnia!
SMACZNEGO!!!
* sałatka z przepisu Nigelli.

wtorek, 22 lutego 2011

Pasta



Makaron..... lubię. Sosy. Lubię chyba nawet bardziej niż makaron. Gdy je przygotowuję mogę używać wyobraźni do woli. Łącze różne składniki w zależności od tego czy akurat mam ochotę na coś ostrego czy może raczej mięsnego. Obowiązkowo bazylia i ser na koniec. Może być parmezan lecz ja raczej dodaje ser, który łatwo się rozpuszcza i cudownie ciągnie. W sobotę zrobiłam spaghetti z pieczarkami, cebulą i czerwoną papryczką chili, było ostro!

Lista zakupów:
  • 4 średnie pieczarki;
  • 1/2 cebuli ;
  • 1/2 papryczki chili bez pestek;
  • 1 puszka krojonych pomidorów;
  • 1 ząbek czosnku
  • 1/2 opakowania makaronu
Pieczarki i cebulę poszatkuj a następnie lekko podduś na oliwie czosnkowej. Dodaj posiekaną chilli i czosnek oraz puszkę pomidorów plus trochę wody z wypłukanej puszki. Wszystko razem zamieszaj, zagotuj, dopraw pieprzem i bazylią. Podawać możesz na dwa sposoby w zależności od tego czy wolisz makaron polany sosem czy sos tylko oblepiający makaron. Jeśli wybierasz ten drugi sposób dodaj ugotowany makaron do sosu,wymieszaj i dopiero wyłóż na talerze.    

SMACZNEGO!!!!

niedziela, 20 lutego 2011

Zupa Chin

Tak roboczo nazwałam to danie, chociaż z Chinami ma ono zapewne nie wiele wspólnego ;) Zrobiłam ją na podstawie przepisu Nigelli na Tajską zupę z kurczakiem. Moim ulubionym składnikiem tej zupy jest oczywiście makaronik ryżowy, mleczko kokosowe oraz sok z limonki. W tym przepisie fajna jest jego dowolność- możecie tam wrzucić takie warzywa jakie chcecie, nie używać kurczaka zostając przy wersji wegetariańskiej lub dodać krewetki. Jednym słowem hulaj dusza a i tak wyjdzie smacznie!

Do wersji przepisowej potrzeba:
  • 1 litr bulionu drobiowego (użyłam kostki rosołowej);
  • 150g makaronu ryżowego;
  • 200 ml mleka kokosowego;
  • 1 czerwoną papryczkę chili bez pestek,drobno posiekana;
  • 3-4 cm imbiru drobno posiekanego;
  • 2 łyżki sosu rybnego;
  • 1 łyżeczkę kurkumy;
  • 1 łyżeczkę pasty z tamaryndowca;
  • 1 łyżeczkę cukru trzcinowego;
  • 2 łyżki soku z limonki;
  • 250 g blanszowanej zieleniny lub mieszanki warzyw ( ja użyłam mrożonej mieszanki warzyw chińskich);
  • ok 150g gotowanego mięsa z kurczaka ( ugotowałam pierś z kurczaka,oddzielnie w bulionie z marchewką, natką selera, pieprzem oraz listkami laurowymi)
Chciałam zaznaczyć, że zamiast sosu rybnego, pasty z tamaryndowca, i kurkumy dodałam przyprawę 5 smaków. I dużo więcej soku z limonki.
Bulion zagotuj w garnku,dodaj do niego wszystkie składniki oprócz warzyw i ponownie zagotuj.W między czasie przygotuj makaronik. Gdy kurczak się zagrzeje dodaj warzywa. Gotuj przez chwilę aż osiągną taką miękkość jaką lubisz. I gotowe. Zalej zupą makaron i pałaszuj! Aha, ta zupa ma jeszcze jedną zaletę, gdy nadzienia jest więcej niż wywaru możesz zjeść z nim makaronik na zimno jako sałatkę!
SMACZNEGO!!!

piątek, 18 lutego 2011

na piatkowy wieczór

Dziś zaczerpnięta ze skarbca pomysłów Nigelli mielona wołowina a la barbecue. Danie łatwe do przyrządzenia oraz do podania na różne sposoby. Idealne na męski wieczór przy piwie.
Aby je przyrządzić potrzebujesz :
  • 1 łodygę selera naciowego;
  • 2 ząbki czosnku;
  • 2 cebule;
  • 150g wędzonego boczku;
  • 2 marchewki;
  • 500 g mielonej wołowiny;
  • 2 łyżki oleju;
  • 1 łyżkę ciemnego cukru trzcinowego;
  • szczyptę mielonego ziela angielskiego;
  • szczyptę mielonych goździków;
Na sos:
  • 1 puszkę krojonych pomidorów plus woda z wypłukania puszki;
  • 3 łyżki sosu Worcestershire;
  • 3 łyżki burbona ;
  • 2 łyżki ciemnego cukru;
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego lub ketchupu;

Posiekaj warzywa : selera, cebulę, marchewkę oraz boczek. Jeśli posiadasz blender to zmiksuj wszystko na pomarańczową masę. Następnie wrzuć masę na patelnię i podsmaż. Dopraw cukrem trzcinowym, goździkami i zielem angielskim. Dodaj mięso i wszystko razem wymieszaj. Gdy mięso się podsmaży i straci już czerwony kolor dodaj sos i delikatnie połącz z pozostałymi składnikami. Przykryj pokrywką i duś na małym gazie przez około 25 min. Po upływie czasu potrawa jest gotowa.
Pierwszego dnia podałam mięso z zapieczonymi z serem nachosami a drugiego dnia jako hamburgery z sałatą w sosie musztardowo-majonezowym,cebulą i serem żółtym. Bułki do hamburgerów podpiekłam najpierw na grillu wraz z serem.


SMACZNEGO PIĄTKU!!!!!!

czwartek, 17 lutego 2011

oswoić zielone

W mojej pamięci zapisała się niechęć dzieci do szpinaku. Pamiętam jeszcze z przedszkola i szkoły podstawowej jak koleżanki i koledzy grymasili gdy na talerzu wjeżdżał szpinak. Pewnie część z nich do dzisiaj za nim nie przepada. Myślę,że to z powodu sposobu w jaki był on podawany czyli po prostu zielonej paćki. Mi jednak to nie przeszkadzało i tak jak w dzieciństwie tak i teraz lubię szpinak.
Najbardziej ten świeży wiosenny, podsmażony na masełku z czosnkiem.
Często też, zwłaszcza zimą, korzystam z mrożonego.
Potrawą, która może pomóc zachęcić maluchy do szpinaku jest Zielony Makaron.

Na dwie porcję potrzebujesz :
  • 250 g pełno ziarnistego makaronu;
  • 5 kostek mrożonego szpinaku w porcjach;
  • 1/2 opakowania dużego jogurtu naturalnego;
  • 3 plastry cebuli;
  • ząbek czosnku;
  • 150 g sera pleśniowego Lazur (lub fety jeśli makaron będą jadły małe dzieci);
  • kilka orzeszków piniowych lub migdałów blanszowanych;
Kostki szpinaku rozmroź w rondelku z odrobiną wody, często mieszając. Gdy już się rozpuści dopraw go utartym czosnkiem i pieprzem.
Łyżkę oliwy czosnkowej rozgrzej na patelni i podsmaż na niej cebulę (posyp ją trochę solą aby się nie przypaliła). Następnie dodaj szpinak, i ugotowany wcześniej makaron. Wymieszaj wszystkie składniki ze sobą i posyp po wierzchu serem pleśniowym lub fetą. Przykryj danie pokrywką aby ser miał szansę się rozpuścić i połączyć z resztą.
W tym czasie dopraw jogurt pieprzem,bazylią i jeszcze jednym ząbkiem czosnku jeśli lubisz jego intensywny smak w potrawie. Zajrzyj na patelnię - jeśli ser już się rozpuścił to zamieszaj makaron i polej go przygotowanym sosem jogurtowym. Wymieszaj wszystko bardzo delikatnie i zostaw na ogniu dosłownie na 3-4 minuty aby jogurt się nie zsiadł. Gotowe danie możesz posypać na talerzu uprażonymi wcześniej orzeszkami.


Mam nadzieję, że nie oprze mu się żaden dorosły a maluchy chętnie poznają nowy smak.

  SMACZNEGO!!!!
p.s Zuźku dziękuję za inspirację :*

środa, 9 lutego 2011

I love pizza

Naprawdę, bardzo. A ponieważ dziś jest dzień pizzy, który obowiązuje zarówno w Polsce jak i we Włoszech to nadszedł czas aby podzielić się z Wami moją pizzą. Według mnie tajemnica dobrej pizzy tkwi w cieście oraz w odpowiedniej kompozycji składników. Nie mogą być one cięższe od ciasta. Jeśli zaś chodzi o ciasto to wiele czasu musiało minąć zanim osiągnęłam efekt, który mnie satysfakcjonował i nie ukrywam, że korzystam z przepisu Liski z White Plate. Najlepsze wychodzi wtedy kiedy podczas wyrabiania go osiągniesz sprężystość i lekkość.
A oto i przepis :
  • 3/4 szklanki mąki;
  • 10 g drożdży;
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/3 szklanki wody
  • 2 łyżeczki oliwy plus 1 do posmarowania ciasta
Jeśli chodzi o ilość składników to wydaje mi się, że nie ma co przywiązywać się do ilości ponieważ podczas wyrabiania ciasta i tak się ona zmienia bo np.trzeba dosypać mąki aby się nie kleiło. Tajemnica tego przepisu polega na tym aby po wyrośnięciu ciasta zagnieść je ponownie i wstawić do lodówki chociażby na godzinkę, a już najlepiej na całą noc.
Tak jak pisałam wcześniej zasmakowała mi pizza z bakłażanem i cukinią i taką też przygotowałam.

Nadzienie:
  • kilka cienkich plasterków bakłażana;
  • kilka plasterków cukinii;
  • 5-6 średnich pieczarek;
  • 1/2 czerwonej cebuli pokrojonej w plastry;
  • ser żółty cheddar - w ilości takiej jaką lubisz
Na sos :
  • 1/2 puszki krojonych pomidorów;
  • ząbek czosnku;
  • mała papryczka chili;
  • sól i pieprz
 Bakłażana, cukinię oraz pieczarki pokrojone w plasterki oprósz solą,pieprzem oraz bazylią i podsmaż. Pomidory razem z posiekanym czosnkiem i chili oraz przyprawami wrzuć do garnuszka i zagotuj.
Wyjęte z lodówki ciasto rozwałkuj i ułóż na blasze, dobrze jest jeśli zostawisz je jeszcze na jakieś 10-15 minut żeby odpoczęło.
 W tym czasie rozgrzej piekarni do 200 stopni (z termoobiegiem).
Najpierw rozsmaruj na cieście sos, następnie posyp serem i ułóż pozostałe składniki. Na górę możesz dodać jeszcze trochę sera.
 Pizzę wstaw do rozgrzanego piekarnika na 15 minut. Pod koniec pieczenia możesz włączyć funkcję grill na około 3-4 minuty dzięki temu składniki ładnie "dojdą".



 SMACZNEGO!

wtorek, 8 lutego 2011

szybko szybko

Są dni kiedy gotuję leniwie, tu zamieszam, tam posiekam, doprawię i zastanowię się nad tym, co by tu jeszcze dodać lub zmienić. Lecz nie ukrywajmy - w życiu codziennym każdej matki liczy się czas, a co za tym idzie dania szybkie i łatwe do przyrządzenia - gdzieś pomiędzy zmianą pieluchy, powrotem z przedszkola czy odrabianiem lekcji.
Jednym z nich są faszerowane warzywa, tym razem będzie to papryka. Czerwona.
Potrzebujesz:
  • 1 lub 2 a nawet 3 papryki w zależności od tego ile osób chcesz nakarmić;
  • 25 dag mieszanego mięsa mielonego (podaję ilość potrzebną do przygotowania jednej papryki)
  • 1/2 czerwonej cebuli;
  • 3-4 pieczarki;
  • 2-3 łyżki krojonych pomidorów z puszki;
  • sól, pieprz oraz inne ulubione przyprawy;
I robisz to tak :
Mięso mielone podsmażasz, gdy przestanie być czerwone dodajesz cebulę i pieczarki. Gdy zmiękną zagęszczasz nadzienie pomidorami z puszki i doprawiasz. Następnie nadziewasz nim przekrojoną na pół paprykę, posypujesz żółtym serem i wkładasz do piekarnika w naczyniu żaroodpornym na około 20 minut.
Gdy jest gotowe, wyjmujesz, podajesz i cieszysz się resztą wolnego czasu!
 SMACZNEGO!

piątek, 4 lutego 2011

grasz w zielone? gram w zielone!

Po kilku przepisach mojego autorstwa czas na powrót do korzeni, czyli książki Nigelli "Kuchnia - Przepisy z serca domu".
Tym razem czas na potrawkę z kurczaka, która swoim kolorem przywodzi na myśl wiosnę, gdyż przeważa w niej zieleń. Gotowe już danie smakuje winem i estragonem. Warzywa nie dominują a raczej łagodnie towarzyszą, tak wiec panowie , którzy nie przepadają za zieleniną nie powinni mieć nic przeciwko tej potrawie.
W moim wykonaniu udka z kurczaka zastąpiła pierś, a cydr białe wino pół wytrawne.
Aby przyrządzić tę potrawę potrzebujesz:
  • opakowanie boczku wędzonego;
  • pierś z kurczaka (lub udka - ilość zależy od apetytu);
  • 1 pora;
  • 1 łodygę selera;
  • 3 ząbki czosnku;
  • 2 kieliszki wina ( lub butelkę cydru)
  • 300 g mrożonego groszku;
  • główkę sałaty lodowej
oraz :
  • 2 łyżeczki suszonego estragonu, sól, pieprz, 1 łyżka musztardy ( o ostrym i wyrazistym smaku).
Wykonanie :
W dość dużym garnku podsmaż pocięty na kawałki boczek, kiedy już będzie lekko chrupiący dodaj kurczaka. Jeśli wybierasz pierś pokrój ją na kawałki i podsmaż razem z boczkiem. Natomiast jeśli wybierasz udka Nigella pisze aby ułożyć je skórą do dołu, posypać po wierzchu boczkiem i podsmażać przez około 5 minut. Gdy już mięsko będzie gotowe dodaj pokrojonego pora, selera oraz czosnek. Dopraw estragonem, solą i pieprzem,wymieszaj i pozostaw na ogniu na następne 5 minut. Gdy czas minie wlej do garnka wino lub cydr, doprowadź do wrzenia, przykryj pokrywką, zmniejsz ogień i duś. I znowu jeśli wybierasz udka z kurczaka, duś mięso 40 minut a jeśli pierś to spokojnie wystarczy 20 minut.
Po upływie tego czasie odkryj garnek, dodaj 2 łyżki śmietany ( ja tak zrobiłam, aby sos był bardziej esencjonalny), łyżkę musztardy, wsyp groszek oraz podartą na strzępy sałatę. Zostaw wszystko na małym ogniu na jakieś 2 minuty aby sałata zmiękła. A jeśli wolisz chrupką możesz od razu podać danie.

Jeśli chodzi o dodatki do potrawki ja wybrałam pieczonego w foli aluminiowej ziemniaka z sosem jogurtowo-ziołowym z dodatkiem kapar i pietruszki. Ziemniak wystarczy zawinąć w folię i wstawić do rozgrzanego na 200 stopni piekarnika na godzinę.

SMACZNEGO!

środa, 2 lutego 2011

Zupa to podstawa

Tak od zawsze mówi moja babcia i to ona jest mistrzynią w przygotowaniu zup.
W jej wykonaniu mają one wszystko co trzeba, odpowiedni smak i aromat.
Każdy kto kiedykolwiek spróbował jej zupy zawsze mówił, że to najlepsza zupa jaką jadł.
Ja w tym temacie dopiero raczkuję, a i tak zdaję sobie sprawę, że nigdy mojej babci nie dorównam.
Jeśli chodzi o przygotowanie zup to jestem zwolenniczką półproduktów czyli np. zupy pomidorowej z soku lub jarzynowej z mrożonki. Naprawdę nie widzę w tym nic złego. Wystarczy tylko dodać coś od siebie i już.
Tym razem przygotowałam zupę "tak jakby" pomidorową.
A było to tak :
Do gotującej się wody (około 300 ml) wrzuciłam dwie kostki rosołowe- jedną warzywną, drugą kurzą. Następnie pokrojoną łodygę selera naciowego, ząbek czosnku pokrojony w plasterki oraz jednego obranego ze skórki i posiekanego pomidora. Wszystko to gotowało się na wolnym ogniu około 10 minut. Następnie dolałam przecier pomidorowy (250 ml ) i sok wielowarzywny z kartonu. Zagotowałam i na koniec wrzuciłam małą puszkę czerwonej fasoli. I już. 
Smak który wyszedł zaskoczył mnie samą. Nie trzeba było już niczym doprawiać. Wyszło idealnie.
Zupa do podania z jogurtem lub śmietaną, startym żółtym serem i świeżym pieczywkiem lub tostami.
Naprawdę pycha.

Polecam i Smacznego!