Naprawdę, bardzo. A ponieważ dziś jest dzień pizzy, który obowiązuje zarówno w Polsce jak i we Włoszech to nadszedł czas aby podzielić się z Wami moją pizzą. Według mnie tajemnica dobrej pizzy tkwi w cieście oraz w odpowiedniej kompozycji składników. Nie mogą być one cięższe od ciasta. Jeśli zaś chodzi o ciasto to wiele czasu musiało minąć zanim osiągnęłam efekt, który mnie satysfakcjonował i nie ukrywam, że korzystam z przepisu Liski z White Plate. Najlepsze wychodzi wtedy kiedy podczas wyrabiania go osiągniesz sprężystość i lekkość.
A oto i przepis :
- 3/4 szklanki mąki;
- 10 g drożdży;
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/3 szklanki wody
- 2 łyżeczki oliwy plus 1 do posmarowania ciasta
Jeśli chodzi o ilość składników to wydaje mi się, że nie ma co przywiązywać się do ilości ponieważ podczas wyrabiania ciasta i tak się ona zmienia bo np.trzeba dosypać mąki aby się nie kleiło. Tajemnica tego przepisu polega na tym aby po wyrośnięciu ciasta zagnieść je ponownie i wstawić do lodówki chociażby na godzinkę, a już najlepiej na całą noc.
Tak jak pisałam wcześniej zasmakowała mi pizza z bakłażanem i cukinią i taką też przygotowałam.
Nadzienie:
- kilka cienkich plasterków bakłażana;
- kilka plasterków cukinii;
- 5-6 średnich pieczarek;
- 1/2 czerwonej cebuli pokrojonej w plastry;
- ser żółty cheddar - w ilości takiej jaką lubisz
Na sos :
- 1/2 puszki krojonych pomidorów;
- ząbek czosnku;
- mała papryczka chili;
- sól i pieprz
Bakłażana, cukinię oraz pieczarki pokrojone w plasterki oprósz solą,pieprzem oraz bazylią i podsmaż. Pomidory razem z posiekanym czosnkiem i chili oraz przyprawami wrzuć do garnuszka i zagotuj.
Wyjęte z lodówki ciasto rozwałkuj i ułóż na blasze, dobrze jest jeśli zostawisz je jeszcze na jakieś 10-15 minut żeby odpoczęło.
W tym czasie rozgrzej piekarni do 200 stopni (z termoobiegiem).
Najpierw rozsmaruj na cieście sos, następnie posyp serem i ułóż pozostałe składniki. Na górę możesz dodać jeszcze trochę sera.
Pizzę wstaw do rozgrzanego piekarnika na 15 minut. Pod koniec pieczenia możesz włączyć funkcję grill na około 3-4 minuty dzięki temu składniki ładnie "dojdą".
SMACZNEGO!
dziś dzień pizzy??? o żesz! nie wiedziałam! :))
OdpowiedzUsuńja tez dzis mam zamiar opychac sie pizza.. ale nie domowa niestety.. chociaz w moim przypadku moze na szczescie ;p
OdpowiedzUsuńa propos: ostatnio widzialam program jamiego olivera.. on pizze ukladal na patelni (umowmy sie od razu ze nie byla teflonowa;) chwilke podsmazal a potem z ta patelnia do piekarnika!
wtedy ciasto od spodu jest kruche.
nie wpadlabym na to sama.
pozdrawiam!
Jadłam tę konkretną właśnie i muszę przyznać,że wypierdzista! Najlepsza domowa jaką jadłam :)
OdpowiedzUsuńZu no ja nie wiem czy "wypierdzista" brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNooo, świetna pizzunia :). Zapraszam na moją :), w której bardzo ważne jest nagrzanie piekarnika wraz z blachą. No i olej, który się miesza z drożdżami :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :)